Ciasto dostalismy w prezencie od przyjaciolki, ktora dopasowala austriacki przepis na brownie orzechowe na potrzeby bezglutenowcow. Przepis przejelam do rodzinnego repertuaru. Ciasto ma same zalety: robi sie szybko, ladnie rosnie i smakuje wilgotnie i czekoladowo. W sam raz na jesienne popoludnie przy kawie.
Wiec tak, potrzebujemy:
- 140 g masla
- 140 g cukru
- paczuszka cukru waniliowego
- 4 jajka
- 170 g mielonych migdalow
- 70 g platkow kukurydzianych (zwykle, sniadaniowe)
- pol paczuszki proszku do pieczenia
- 100g gorzkiej czekolady
- 5 lyzek rumu (opcjonalnie)
Przygotowanie:
1. Zoltka oddzielic od bialek. Maslo, zoltka i cukier miksowac na gladka mase.
2. Platki kukurydziane potluc w woreczku foliowym na drobny pyl. Polaczyc migdaly, potluczone platki, proszek dopieczenia polaczyc z masa maslano-zoltkowo-cukrowa.
3. Roztopic czekolade w kapieli wodnej, po czym wraz z rumem dodac do masy.
4. Bialka ubic na sztywna piane ( z odrobina cukru) i delikatnie polaczyc z masa. Juz nie miksowac!
5. Ciasto wylac do foremki podluznej wylozonej papierem do pieczenia i piec 50 minut w temperaturze 175°C z grzaniem gora-dol.
Smacznego!!