piątek, 17 października 2014

Bezglutenowe ciasto ze sliwkami

Sezon na sliwki, wiec nie mozna inaczej.

Skladniki:
- szklanka mieszanki maki bialej bezglutenowej
- 3/4 szklanki mieszanki pelnoziarnistej maki bezglutenowej
- 2 lyzeczki proszku do pieczenia
- 1/4 szklanki platkow ryzowych
- szklanka brazowego, grubego cukru
- 4 jaja
- kostka masla
- duuuuuuzo sliwek

Wykonanie:
- sliwki przygotowac: wymyc, pokroic na polowki, usunac pestki
- maslo rozpuscic i wystudzic.
- z bialek ubic sztywna piane, powoli dodac cukier, pozniej zoltka a nastepnie przesiac maki i proszek do pieczenia i polaczyc z masa.
- dosypac platki ryzowe, wymieszac lyzka.
- 3/4 ciasta wylozyc do tortownicy (zabezpieczonej papierem do pieczenia) i podpiec w temp. 180°C okolo 15 minut.
- na podpieczone ciasto wylozc sliwki i pokryc kleksami pozostalego ciasta.
- piec okolo 40 minut w termoobiegu.

Platki ryzowe co prawda czuc w ciescie, sa lekko twardawe i musza byc gryzione. Trzeba lubic.
Mozna jednak po prostu uzupelnic 1/4 szklanki ciemna maka.

Smakowalo wszystkim, takze glutenowcom. :)





czwartek, 9 października 2014

Jaglana jajecznica

Dzis pyszne i pozywne sniadanie.
Kiedy nie je sie chleba, przyjemnosc spozycia pachnacej jajecznicy na sniadanie jakos sie zmniejsza. Trzeba wiec cos wymyslic, aby bylo smacznie i aby dostarczyc organizmowi wszystkich potrzebnych skladnikow na dobry poczatek dnia.

Skladniki:
- kasza jaglana (lub quinoa aby  smak byl jeszcze delikatniejszy) ugotowana najlepiej wieczorem, wtedy jajecznica powstaje w mgnieniu oka
- dwa plastry dobrej szynki
- odrobina cebulki
- kilka paskow papryki
- plaster sera zoltego
- jajko (jedno na osobe)
- swieze ziola

Wykonanie:
- Szynke i cebulke podsmazyc na masle.
- Dorzucic papryke pokrojona jak lubimy.
- Po chwili dolozyc Jagne
- Wbic jajka.
- Mieszac, aby wszystko polaczylo sie w apetyczna calosc.
- Na wierzch polozyc ser i poproszyc ziolami.

Pyyyyycha!!!!



poniedziałek, 6 października 2014

Jablka nadziewane komosa ryzowa z feta i suszonymi pomidorami




 
Dzis  nietypowe polaczenie. Warte sprobowania.
Quinoa to niesamowita roslina, nazywana zlotem Inkow. Doskonaly produkt prozdrowotny: dostarcza pełnowartościowych makroskładników, sprzyja budowaniu mięśni oraz spalaniu tkanki tłuszczowej. Na tym jednak nie kończy się jej spektrum działania.
Jest bogata w przeciwutleniacze - kwercetynę, kempferol, kwas kumarowy i wanilinowy, stężenie tych substancji jest czasem wyższe niż w przypadku borówek amerykańskich. Oznacza to, że jest bardzo silnym antyoksydantem, zmniejsza ryzyko występowania nowotworów i opóźnia starzenie i przyspiesza regenerację. Do tego smakuje na prawde dobrze. Moje dzieci wyjadly mi po prostu ugotowana quinoe podczas przygotowywania farszu do dzisiejszej potrawy. Niech im idzie na zdrowie! Jedyna wada komosy ryzowej jest jej cena. Jest dosyc droga, ale dzisiejszy przepis mozna przygotowac tez z kasza jaglana. Na pewno bedzie rownie ok.

Skladniki:
- szklanka ugotwanej komosy ryzowej (swoja droga jakas koszmarna nazwa)
- suszone pomidory w oliwie (ilosc wedle uznania)
- dwa zabki czosnku
- feta
- jablka (najlepsze oczywiscie lokalne z bazarku)
- swieza pietruszka
- sol i bialy pieprz

Przygotowanie:
- jablkom odciac kapelusze i wydrazyc. Miazszu nie wyrzucac.
- quinoe ugotowac wg przepisu na opakowaniu
- ciepla quinoe wymieszac z pokrojanymi suszonymi pomidorami i pokruszona feta oraz drobno pokrojonym miazszem jablka
- czosnek przecisnac przez praske i dodac do farszu
- doprawic sola (nie duzo, bo feta i pomidory juz sa slone) i pieprzem
- poproszyc posiekana pietruszka

Farszem napelnic jablka i przykryc kapelusikami.
Piec w naczyniu zaroodpornym w piekarniku okolo 40 minut w temp. 200°C z termoobiegiem

Polaczenie nietypowe, ale calkiem smaczne
No i jakie zdrowe!!

Inspiracje zaczerpnelam ze Zwierciadla

środa, 1 października 2014

Placki jabłkowo-bananowe z kaszy jaglanej

Dwoje sie i troje, aby podczas drugiego sniadania w szkole i przedszkolu moje dzieci nie musialy zazdroscic dzieciom jedzacym "normalnie" ich buleczek i kanapek z chlebem. Tak wiec dzisiaj: placuszki jabkowo-bananowe z kaszy jaglanej. Placki mozna przygotowac wieczorem, a rano podpiec je w piekarniku- sa jeszcze bardziej chrupiace i pyszne! I musze zawsze dac wiecej, bo chetnych do poczestunku nie brakuje
Skladniki:
- pol szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (troche dluzej podgotowanej niz "na sypko")
- lyzka maki ryzowej
-lyzka maki ziemniaczanej
-dwa banany
-dwa jablka
-kilka lyzek mleka
-lyzka brazowego cukru trzcinowego
-olej do smazenia

Swiezo ugotowana Jagne wrzucic razem z polamanymi bananami do blendera i zmiksowac na jednolita mase. To podstawa naszego ciasta na placki. Dodac dwa jajka, obie maki i mleko, w zaleznosci od oczekiwanej konsystencji. Ciasto powinno byc dosc geste.
Jablka pokroic w plasterki i dodac do ciasta. Wymieszac tak, by wszystkie jablka oblepione byly ciastem. Banan daje naturalna slodycz, wiec nie nalezy przesadzac z cukrem. Doslownie odrobine, lub wcale
Smazyc, jak zwykle placki na oleju. Hmmmmm, caly dom pachnie!!
Szkoda, ze na fb nie mozna udostepnic zapachu!
Mozna jesc od razu, lub podpiec nastepnego dnia w piekarniku (juz bez dodatku tluszczu!)
Jesli placki planowane sa na sniadania, radze zwiekszyc ilosc, lub zamknac drzwi do kuchni, bo domownicy wabieni zapachem podkradaja plauszki.
Mnie smakuja znacznie lepiej niz tradycyjne!