Konieczność przestrzegania diety bezglutenowej to nie wyrok! To szansa na odkrycie nowych smaków, nowych produktów, uważniejsze przyrządzanie posiłków i skierowanie własnej energii do wewnątrz! Nic trudnego, a efekty mówią same za siebie! Będę tu umieszczać moje przepisy z bezglutenowej fazy życia rodziny.
poniedziałek, 6 października 2014
Jablka nadziewane komosa ryzowa z feta i suszonymi pomidorami
Dzis nietypowe polaczenie. Warte sprobowania.
Quinoa to niesamowita roslina, nazywana zlotem Inkow. Doskonaly produkt prozdrowotny: dostarcza pełnowartościowych makroskładników, sprzyja budowaniu mięśni oraz spalaniu tkanki tłuszczowej. Na tym jednak nie kończy się jej spektrum działania.
Jest bogata w przeciwutleniacze - kwercetynę, kempferol, kwas kumarowy i wanilinowy, stężenie tych substancji jest czasem wyższe niż w przypadku borówek amerykańskich. Oznacza to, że jest bardzo silnym antyoksydantem, zmniejsza ryzyko występowania nowotworów i opóźnia starzenie i przyspiesza regenerację. Do tego smakuje na prawde dobrze. Moje dzieci wyjadly mi po prostu ugotowana quinoe podczas przygotowywania farszu do dzisiejszej potrawy. Niech im idzie na zdrowie! Jedyna wada komosy ryzowej jest jej cena. Jest dosyc droga, ale dzisiejszy przepis mozna przygotowac tez z kasza jaglana. Na pewno bedzie rownie ok.
Skladniki:
- szklanka ugotwanej komosy ryzowej (swoja droga jakas koszmarna nazwa)
- suszone pomidory w oliwie (ilosc wedle uznania)
- dwa zabki czosnku
- feta
- jablka (najlepsze oczywiscie lokalne z bazarku)
- swieza pietruszka
- sol i bialy pieprz
Przygotowanie:
- jablkom odciac kapelusze i wydrazyc. Miazszu nie wyrzucac.
- quinoe ugotowac wg przepisu na opakowaniu
- ciepla quinoe wymieszac z pokrojanymi suszonymi pomidorami i pokruszona feta oraz drobno pokrojonym miazszem jablka
- czosnek przecisnac przez praske i dodac do farszu
- doprawic sola (nie duzo, bo feta i pomidory juz sa slone) i pieprzem
- poproszyc posiekana pietruszka
Farszem napelnic jablka i przykryc kapelusikami.
Piec w naczyniu zaroodpornym w piekarniku okolo 40 minut w temp. 200°C z termoobiegiem
Polaczenie nietypowe, ale calkiem smaczne
No i jakie zdrowe!!
Inspiracje zaczerpnelam ze Zwierciadla
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz